OSHEE razy DWA - herbaciana recenzja
- Szczegóły
- Kategoria: Recenzje napoje
- Opublikowano: 18 sierpień 2014
- Radek
- Odsłony: 1810
W ofercie sieci sklepów Biedronka pojawiła się ostatnio herbata OSHEE w puszkach 330 mililitrów w zachęcającej cenie 1,49 zł w dwóch różnych smakach. Sprawdźmy, czy warto zaufać temu prężnie rozwijającemu się krakowskiemu producentowi napojów.
Wygląd puszek OSHEE Vitamin Tea
Projekt graficzny to zdecydowanie ta lepsza strona produktu. Puszka jest matowa z wyczuwalną fakturą pod palcami. Projektanci uczynili puszkę dwujęzykową i tak wszystkie informacje możemy przeczytać zarówno w języku ojczystym, jak i angielskim. Projekt graficzny atakuje konsumenta kontrastowym tłem, informacją o rodzaju herbaty, jaką napełniona jest puszka (z graficznym motywem liścia lub kwiatu rośliny, której ekstrakt jest smakiem przewodnim napoju) oraz informacją o braku konserwantów.
Są jeszcze dwie bardzo ważne rzeczy. Po pierwsze: tak, jak w przypadku innych nadruków, także ten wykorzystuje rozproszenie do symulowania dodatkowych barw, jednak w odróżnieniu od wielu nadruków u konkurencji, te wykonane są w wyższej rozdzielczości i bardzo dobrze wkomponowane w tło. Nawet z dosyć bliskiej odległości ma się wrażenie oglądania kilkunastu kolorów. Druga sprawa to całkiem fajny motyw znaków z języka japońskiego lub chińskiego, oznaczających kolejno radość, powodzenie oraz miłość. Wprawdzie nie byłem w stanie dociec, czy owe znaki oznaczają dokładnie te słowa, gdyż mój tłumacz włada tylko chińskim-uproszczonym, to zdaję sobie sprawę, że nie są one częścią oferty handlowej.
Testujemy smak herbaty Vitamin Tea
Jak zawsze, jedni będą zadowoleni, inni nie. Jakość wykonania puszki może przyprawić o wysokie oczekiwania względem zawartości, natomiast jej degustacja może je szybko zgasić. Czego jednak nie można OSHEE zarzucić, to oszustwa. W puszkach dostajemy cytrynową Earl Grey oraz jaśminową białą herbatę z witaminami. Nic dodać, nic ująć, żadnego kręcenia i kombinowania. Od siebie mogę tylko dorzucić, iż o ile Earl Grey nie wzruszył mnie kompletnie (gdyż jestem amatorem tego typu herbaty i zasadniczo produkt ten smakiem nie odbiega od cytrynowej Nestea), to biała jaśminowa wydała mi się nieco bardziej ekstrawagancka. Należy jednak zwrócić uwagę, iż amator białej herbaty może odnieść dokładnie odwrotne wrażenie.
Lista składników?
Przejdż do artykułu "Nowe herbaty w puszkach od OSHEE" by poznać listę składników OSHEE Vitamin Tea.
Autor recenzji i zdjęć: Radosław Staszak.