Szokująca energia z Czech: Big Shock! o smaku arbuza
- Szczegóły
- Kategoria: Recenzje energetyki
- Opublikowano: 16 marzec 2016
- Radek
- Odsłony: 1959
Istnieje wiele rzeczy, za którymi z zazdrością możemy spoglądać za południową granicę. Nasi czescy i słowaccy sąsiedzi cieszą się mniejszą biurokracją, płacą niższe podatki, mają najbardziej liberalne prawo narkotykowe w Europie, a ich niepełnosprawni mogą liczyć na rehabilitację seksualną. No cóż, wygląda na to, iż do całej litanii swobód obywatelskich i jawnego postępu społecznego (operacji Dunaj już drugi raz im nie zrobimy), na których widok nasi politycy reagują niesmakiem, należy dodać jeszcze możliwość wypicia półlitrowego energetyka o smaku arbuza bez narażenia się na ekskomunikę. Poznajcie Big Shocka!
Produkt zamknięty jest w półlitrowej puszce z czterokolorowym nadrukiem. Motyw przeciętego arbuza upodobniony jest do wskaźnika analogowego, którego wskazówka chyli się ku „Party” bardziej, niż „Sleep”, a pod arbuzem, jak to pod arbuzem, bawią się ludzie, a na samym szczycie spoczywa sobie laska... W aktualnym klimacie w naszym kraju zapewne zostałoby to zinterpretowane jako gender w ofensywie i wycofane z reklamy w narodowych mediach. Czesi jednak najwyraźniej nie mają z tym problemu.
Przy okazji warto wspomnieć, iż Big Shock! występuje w wielu różnorodnych smakach. Wersja arbuzowa to niewielki procent całej oferty.
Big Shock! Czeska energia z arbuza.
Jest jeszcze jeden postęp, który według mnie, jako kraj sąsiadujący, powinniśmy skopiować. Mianowicie wgłębienie pod zawleczką*. Mnie osobiście nie raz zdarzyło się mocować z zawleczką puszki z powodu problemów z jej podważeniem. Podkreślono też informację, iż zawartość to 10% soku. No właśnie zawartość...
Big Shock! Watermelon - jak smakuje?
To, co na pewno chcecie wiedzieć, to czy smak odpowiada arbuzowi. Odpowiedź brzmi: trochę tak. Napój energetyczny Big Shock! Watermelon jest gazowany i moim kubkom smakowym jawi się jako jeden z napojów o smaku grejpfrutowym, jednakże pozbawiony czegoś, co uznaję za ich wadę – goryczy. Tej mam pod dostatkiem na co dzień. Smak należy uznać za wyszukany i przez to godny polecenia maniakom napojów energetycznych smakujących inaczej niż płyn do mycia szyb samochodowych.
Big Shock! Watermelon - składniki:
UWAGA: Będę się teraz popisywał znajomością języka obcego z którym nie miałem styczności, więc proszę o łagodny ostracyzm lingwistyczny.
Woda, cukier, sok jabłkowy z koncentratu, koncentrat z marchwi, dwutlenek węgla, kwas cytrynowy, tauryna (400 mg/100 ml), sok z koncentratu z arbuza, kofeina (32mg/100ml), sorbinian potasu, benzoesan sodu, aromat, wyciąg z guarany (0,009 g/100 ml), inozytol, estry glicerolu i żywicy roślinnej, terpeny, acetylowany adypinian diskrobiowy, niacyna, kwas pantotenowy, witamina B6, witamina B12. Dopuszczalna jedna dawka to 1 puszka (500 ml).
Kaloryczność produktu to 53 kalorie w 100 ml.
Uwaga! Big Shock nie jest dostępny w Polsce! Zapaszamy do podróży w kierunku Czech.
Autor recenzji i zdjęcia: Radosław Staszak.
* - Wgłębienia pod zawleczką zaczęły się już pojawiać w Polsce, czego przykładem jest seria nowych Tigerów.