Rockstar Xdurance - recenzja
- Szczegóły
- Kategoria: Recenzje energetyki
- Opublikowano: 28 czerwiec 2014
- Nygga
- Odsłony: 1963
Od pojawienia się Rockstara w Polsce minęło już 2,5 roku. Jako pierwsze na nasz rynek zawitały zupełnie bez zapowiedzi „klasyk” oraz Punched Guava. Powoli, acz skutecznie energetyk zza oceanu nie tylko zdobywał nowych sympatyków, ale również modyfikował swoją ofertę. Ostatecznie na sklepowych półkach znajdziemy 6 puszek o pojemności 250 ml oraz dwie półlitrówki – „klasyka” oraz Xdurace. Dziś zajmiemy się drugim z nich.
Xdurance’a nabyliśmy w Kauflandzie po rewelacyjnej promocyjnej cenie – 2,49 zł. Jednak łatwo można go dostać w zasadzie w każdej sieciówce po cenach przeważnie przekraczających nieco 4,00 zł (najtaniej w Carrefourze – przynajmniej gdy ostatni raz tam byliśmy – 3,99z zł, najdrożej w Tesco).
„Dizajn” puszki bardzo szybko rzuca się w oczy i naprawdę może się podobać. Wyraźna pięcioramienna gwiazda, charakterystyczna dla Rockstara, sprawia, że nie sposób pomylić tego energy drinka z jakimkolwiek innym napojem.
A co ciekawego w składzie? W porównaniu do „przeciętnych” polskich napoi energetycznych sporo nowości. Przede wszystkim Xdurance zawiera nie używaną w zdecydowanej większości naszych energoli Guaranę, która w dużym uproszczeniu działa podobnie jak kofeina – pobudzająco i stymulująco, pomagając zachować na dłużej uwagę i koncentrację. Nie znaczy to jednak, iż kofeiny w napoju nie ma – otóż jest: standardowe 32mg/100ml. Połączenie to daje więc większą „moc” i skuteczniejsze działanie. Mamy również do czynienia z rzadko spotykaną w energetykach witaminą E, kwasem askorbinowym, ekstraktem z zielonej herbaty, sokiem z czarnej marchwi czy elektrolitami. Warto zaznaczyć, że ilość tauryny w przeliczeniu na litr to raptem 200mg – dawka aż 20 razy mniejsza niż się przyjęta.
Smak napoju wg napisu na puszce to połączenie borówki, granatu oraz jagody acai. I rzeczywiście tak jest. Najbardziej intensywnie czuć chyba borówkę. Smak napoju od początku wydaje się słodki, jednak cierpkość granatu sprawia, iż nie jest on jednak mdły, „zamulający” i wypicie 500 ml nie jest wielkim problemem. Tym bardziej, że gaz bardzo szybko się ulatnia, co nie powinno dziwić w przypadku energetyków (swoją drogą na dole puszki widnieje napis „lightly carbonated” – czyli „lekko gazowany”). Pobudzenie z kolei jest solidne.
Naszym zdaniem Rockstar Xdurance to z pewnością jeden z najciekawszych, a zarazem najsmaczniejszych energy drinków, jakie pojawiły się na polskim rynku w przeciągu ostatnich kilku lat. Oceniając go w skali 0-10 wystawiamy mu mocną 9-tkę (bardzo blisko 10), gdyż naprawdę ciężko znaleźć bardziej in plus wyróżniającego się energetyka. Bezdyskusyjne Top 5 wśród napoi energetycznych w Polsce! :)