Wywiady
Wywiad z Bartkiem, kolekcjonerem puszek 250 ml
- Szczegóły
- Kategoria: Wywiady
- Opublikowano: 01 luty 2016
- V-12
- Odsłony: 3321
Puszkomania przedstawia sylwetę jednego z kolekcjonerów puszek po napojach o imieniu Bartek. Zapraszamy do lektury wywiadu.
Puszkomania: Cześć! Na wstępie przedstaw się naszym czytelnikom.
Bartek: Mam na imię Bartek, mam 18 lat i mieszkam w Lesznie. Na co dzień uczęszczam do technikum o profilu gastronomicznym. Moim hobby jest kolekcjonowanie puszek o pojemności 250 ml.
Puszkomania: Od jak dawna zbierasz puszki i skąd pomysł na takie, a nie inne hobby?
Bartek: Puszki zacząłem zbierać mniej więcej 6 lat temu. Wszystko zaczęło się od zielonej herbaty w Polo Markecie... Zebrałem kilka puszek i moje hobby stanęło na jakiś rok. Później mój tata kupił mi puszki, ponieważ myślał, że nadal je zbieram (pracował wówczas w Anglii) i od tamtego czasu zbieram je do teraz.
Puszkomania: Jedni zbierają puszki po piwie, inni po napojach energetyzujących, a Ty na celowniku masz puszki o pojemności 250 ml. Dlaczego akurat takie?
Bartek: W międzyczasie zbierałem puszki o wszystkich pojemnościach, ale najbardziej spodobały mi się akurat te... Warto też wspomnieć, że zbieram zamknięte puszki, a te o pojemności 250 ml można opróżnić w nienaruszonym stanie. :) Większe puszki najczęściej się gniotły przy próbie ich opróżnienia moim sposobem...
Puszkomania: Zdradzisz tajemnicę opróżniania puszek z ich płynnej zawartości bez ich otwierania?
Bartek: To całkiem proste, tylko nie można robić niczego na siłę... Trzeba na tyle lekko podważyć zawleczkę, żeby puszka zrobiła tak zwany "pstryk" i wtedy robi się mała dziurka pod zawleczką, z której można ją opróżnić.
Puszkomania: Co sądzisz na temat puszek otwieranych od spodu? Czy podziurawione w ten sposób okazy kolekcjonerskie nie tracą na swoim uroku?
Bartek: Jeżeli ktoś ma zajawkę na zbieranie dziurawych puszek, to czemu nie? :) Jeżeli ktoś zrobi małą dziurę na dnie puszki, to na pewno nic się nie stanie, a niewtajemniczeni będą się głowili jak to zrobił...
Puszkomania: Czy każda puszka 250 ml trafia do Twojej kolekcji, czy są od tego jakieś wyjątki?
Bartek: Niestety nie... Jako przykład mogę podać puszkę z Hiszpanii (która miała 250 ml, ale kształtem przypominała bardziej puszkę 330 ml), albo Rosyjskie puszki, które mają powiększone denko na dole i u góry (a przynajmniej ja się z takimi spotkałem). Nie zbieram również puszek w folii, czy też tajwańskich, mających mniej regularny kształt.
Puszkomania: Jak liczna jest Twoja kolekcja i gdzie ją przechowujesz?
Bartek: W chwili obecnej mam 596 puszek. Obecnie stoją one u mnie w pokoju, ale w przeciągu tygodnia będę mógł je wyeksponować na półkach które będą specjalnie zakładane. :)
Puszkomania: Gratuluję! Pozostając przy temacie: jak bardzo egzotyczne puszki posiadasz w swojej kolekcji? Zakładam, że najwięcej ich masz rodzimego pochodzenia?
Bartek: Tak, zdecydowaną większość moich puszek zakupiłem w Polsce. Dużą ich część mam również z Niemiec (w większości z wymian). Pojedyncze okazy mam np. z Turcji, Holandii czy też z Czech.
Imponująca kolekcja puszek 250 ml Bartka. Fot: Bartek.
Puszkomania: Jakie są Twoje plany w związku z kolekcjonowaniem puszek?
Bartek: Moim głównym planem jest wypuszczenie w świat własnej marki puszek. Oczywiście mam zamiar w miarę możliwości powiększać swoją kolekcję o nowe puszki i poszerzyć grono osób z którymi się wymieniam, ale to już kwestia finansowa.
Puszkomania: Gdzie można obejrzeć Twoją kolekcję? Prowadzisz może jakąś stronę internetową, fanpage?
Bartek: Tak, prowadzę fanpage na facebooku. Nosi nazwę Puszki 250 ml.
Puszkomania: Cieszę się, że godnie reprezentujesz młode pokolenie kolekcjonerów i pokazujesz, że nadal można w ciekawy sposób spędzać czas wolny. Życzę powodzenia i wytrwałości!
Bartek: Ja również życzę powodzenia i wytrwałości w prowadzeniu strony, jak i w dalszym kolekcjonowaniu puszek. :)
Wywiad przeprowadził V-12 dnia 1.02.2016 r.
Zapraszam na fanpage Bartka: Puszki 250 ml.